wtorek, 19 kwietnia 2016

Pieniądze są kłamcą, któremu tak naiwnie ufamy

Witajcie!

Od zawsze siła pieniądza jest ogromna, możemy siebie i innych oszukiwać, że są nam niepotrzebne do szczęścia, mają dużo niższą wartość niż cnoty:miłość, rodzina, ojczyzna, honor, przyjaźń, uczciwość, a nawet człowieczeństwo. Owszem to prawidłowe podejście do dóbr materialnych - są środkiem do życia i tyle. Niestety prawda jest taka, że ludzie od wieków ulegają urokowi pieniądza stawiając go ponad wszelkie wartości. Dawne kolonie i tysiące ofiar zabitych dla pieniądza, kojarzone małżeństwa, gdzie nie było miłości - pieniądz wystarczał, łupieżcze i dzisiejszy wielki konflikt o surowce (naturalne), nieposzanowanie dla własnego ciała, zdrada ojczyzny, ,,przyjaźń'' dla korzyści materialnych, z osobami wpływowymi, bogatymi, co można zauważyć w szkole, na uczelni czy też w pracy.


Dlaczego pieniądz możemy nazwać kłamcą?

Pieniądz czyni z człowieka niejako marionetkę, gotową zrobić wszystko, aby go zdobyć. Mało tego, aby go pomnażać, zapewniając sobie dostatnie, spokojne życie. Ktoś zapyta, ale co w tym złego, że człowiek chce mieć dostatnią przyszłość i godną teraźniejszość? Oczywiście samo posiadanie nie jest niczym złym, po to dostaliśmy od stwórcy rozum, dwie ręce, aby nam służyły. Tylko, że niech nasza ,,droga do bogactwa'' będzie opierała się na niezachwianej moralności, uczciwych środkach, którymi dojdziemy do niej oraz przede wszystkim pracowitości.
Przerażający jest fakt, że użyłyśmy określenia marionetka w przytoczonej przez nas ,,definicji''.
Jak wiadomo marionetka, kojarzy nam się z lalką kierowaną przez coś/kogoś innego.
Każde jej działanie opiera się na woli jej guru. I tak całe życie podąża za pragnieniem posiadania, mając klapki na oczach by pod koniec życia zdać sobie sprawę, że żyła w iluzji, w bańce mydlanej, która prysła.

Przykłady iluzji i deziluzji

Janek mąż Karoliny. Człowiek ambitny, biznesmen. Większość jego czasu pochłaniają sprawy zawodowe, wierzy, że jego kobieta marzy o dostatnim życiu, sam również nie ukrywa tego, że lubi zapach pieniądza. Pracuje, pracuje i pomnaża. Nawet na wakacjach(spędzanych z żoną) jest zaabsorbowany pracą. Karolina zaczyna planować powiększenie rodziny, niestety nie ma okazji by to uczynić. Jej mąż albo jest zmęczony, albo go nie ma. Nie ukrywa tego, że nie to nie jest odpowiedni czas. Karolina czuje pustkę, uważa  że znalazła się w ,,złotej klatce''. Nawet nie mają okazji do pokłócenia się, fakt nowe meble przybywają, nowe samochody i piękne kwiaty w ogrodzie w stylu angielskim. Za kilka lat Karolina odchodzi, a Janek przechodzi moment deziluzji- ma pieniądze, ale to tyle. Nigdy już nie znajduje partnerki życiowej i umiera w samotności.

Majka jest bogatą dziewczyną uczęszczającą do II klasy gimnazjum. Ma wszystko czego zapragnie, od zawsze była nauczona, że za pieniądze można wszystko. Ma mnóstwo przyjaciółek, które zaprasza w różne ciekawe miejsca, którym funduje jedzenie, ubrania, a nawet wakacje. Wierzy, nie, nie, ona jest tego pewna, że to przyjaźń na całe życie. Dlatego opowiada dziewczynom różne ,,ciekawe'' fakty ze swojego życia. Pewnego dnia słyszy rozmowę swoich ,,kochanych przyjaciółek'' na temat jej osoby i to nie jest miła chwila. Zaczyna zdawać sobie sprawę z tego, jak bardzo była okłamywana przez nie ale też samą siebie.

(nie bierzcie do siebie tego rysunku, w nim liczy się jedynie przekaz, że szczęścia nie zapewnią nam pieniądze, ich brak też nie wróży szczęścia. Ważne by w życiu kierować się pewnymi wartościami)

A co jeśli nie posiadamy tych pieniędzy?

Jak społeczeństwo spostrzega osoby biedne? Spotkaliśmy się już nieraz z tym jak traktowane są osoby niżej usytuowane:
- w szkole: biedny= nie będę się z nim kolegować, biedny=nie ten poziom, nie ta sfera, biedny=nie umie się ubrać, ubiera się w lumpeksach, biedny=nieciekawy, biedny=brak korzyści, biedny= niechluj,  biedny=niczego nie osiągnie
-w miejscu zamieszkania (wieś, najbliższa okolica, to samo blokowisko) bieda= patologie, bieda= brak pracowitości, nieróbstwo, bieda=prostactwo, bieda= rodzice, którzy nie dbają o własne dzieci
-na ulicy: biedny= niechluj, biedny=nieatrakcyjny, biedny=niczego nie osiągnie

I to wszystko tylko dla tego, że ktoś ma mniej pieniędzy od nas? Czy czytając to, nie wydaje wam się, że te opinie to tylko zwykle, głupie stereotypy?
Po co je powtarzać dłużej!

Sami widzicie jak wiele kręci się wokół pieniędzy, są pokusą dla większości, ale pozostańmy czujni. Apelujemy do was  byście nie zatracali się w nich. Jeśli ufać to tylko jakimś wartościom, ideałom. Sprawmy wszystko by, jak w przytoczonym tu cytacie, były naszym sługą, a nie byśmy to my byli ich wasalami.