poniedziałek, 23 listopada 2015

Dies diem docet

Hejka!
Dziś trochę zdjęć, trochę naszych rozmyślań, czyli dla każdego coś dobrego.
Zaczniemy od łacińskiej maksymy, którą możecie ujrzeć w naszym pokoju lub też alternatywnie tu:


                                                     ,,Dies diem docet'' 
                                  co po polsku oznacza ,,Dzień uczy dzień''

Pewnie nie raz już spotkaliście się ze słowami takimi jak ,,doświadczenie'' czy ,,mądrość życiowa''. Często są one przypisywane starszym osobom głównie przez to, że dużo przeżyli, dużo widzieli i automatycznie uważamy, że nabyli oni wiedzy życiowej. Z tym bywa różnie, są oporni, którzy stoją uporem przy błędnych tezach życiowych. Gdyby dosłownie zinterpretować to motto moglibyśmy przypuszczać, że człowiek każdego dnia staje się mądrzejszy przez to, co w ciągu jego trwania doświadczył, co zobaczył, z czym się spotkał. To też czyni każdy kolejny dzień niepowtarzalnym, ponieważ nie doświadczymy dokładnie tego samego, nie ujrzyjmy, nie spotkamy się już z taką samą chwilą. Nawet sama data może nam zasugerować, że dany dzień przeminie, tak jak wszystko przemija i zamiast wyrwać kolejną kartkę z kalendarza należałoby raczej zachować jakąś cząstkę z danego dnia. Tak naprawdę człowiek ma predyspozycje do tego by każdego dnia przybrać inną postawę, inaczej spojrzeć na jakąś poszczególną sprawę, ujrzeć coś nowego, poczuć coś więcej, mocnej bądź mniej niż ,,wczoraj''. Skoro mamy ten dar, jakim jest ,,mądrość dnia przeżytego'', skorzystajmy z tego i wynieśmy z niego ,,coś'', choćby mikroskopijnych rozmiarów i znaczeń, ważne by dokonać jakieś refleksji, by patrząc w lustro móc sobie powiedzieć ,,Jestem mądrzejsza o...''. Jeżeli nasze dni to będą ,,odbębnione chwile'' wtedy nie poznamy, nie przyswoimy, nie spostrzeżemy mądrości jaką chce nam przekazać ten x dzień, y miesiąca, z roku.

 I jeszcze parę fotek :